Pompa ciepła a temperatura wody użytkowej

Dla kosztów pracy pompy ciepła, im niższa będzie temperatura przygotowywanej wody, tym lepiej. Jednak nie można z tym przesadzać, bo kąpiel w zbyt chłodnej wodzie trudno nazwać przyjemnością, a zmywanie w zbyt niskiej temperaturze będzie, po prostu, nieskuteczne.

Przyjmuje się, że woda nie powinna być chłodniejsza niż:

  • 37°C do mycia rąk i do prysznica,
  • 40°C do kąpieli,
  • 50°C do mycia naczyń kuchennych.

Jednak wiele osób lubi prysznic i kąpiele w nieco wyższej temperaturze 40-45°C, jeśli do nich należymy, trzeba to uwzględnić przy projektowaniu instalacji. Warto zauważyć, że najcieplejszej wody potrzebujemy w kuchni, ale jej zużycie jest tam niewielkie. W kuchennym zlewie najczęściej myjemy duże zatłuszczone garnki i patelnie, które trudno
zmieścić w zmywarce. Wysoka temperatura jest jak najbardziej pożądana, bo zdecydowanie zwiększa skuteczność płynów do zmywania (detergentów).

Z drugiej jednak strony, w domu z pompą ciepła ogrzewanie całego zapasu c.w.u. do 50-55°C, by potem do większości zastosowań mieszać ją z zimną jest marnotrawstwem. Dlatego w kuchni warto zainstalować niewielki, np. 5 l, elektryczny ogrzewacz pojemnościowy, ewentualnie, przepływowy. Połączony szeregowo z głównym zasobnikiem, będzie on czerpał z niego wodę o temperaturze ok. 40°C i dogrzewał ją do 50-55°C. Zużycie prądu przez ogrzewacz nie będzie duże, bo wówczas różnica
temperatury wody jest niewielka (15 K). Ponadto, w tej sytuacji można zrezygnować z cyrkulacji c.w.u. pomiędzy głównym zasobnikiem wody a kuchnią.

Podgrzewacz zasobnikowy o pojemności 5-10 l w kuchni sprawdzi się lepiej niż przepływowy. Nad zlewem odkręcamy wodę na krótko, a każdy ogrzewacz przepływowy charakteryzuje pewna bezwładność - woda o odpowiedniej temperaturze jest dostępna z niewielkim opóźnieniem.

opr.: Jarosław Antkiewicz