Czy warto zamontować podziemny zbiornik na deszczówkę?

Opady mają to do siebie, że występują z różnym nasileniem i trudno z góry przewidzieć w jakich okresach wystąpi susza, a w jakich ulewy.

Biorąc pod uwagę jedynie okres maj-wrzesień, średnia miesięczna ilość opadów w tym okresie wynosi 50-70 mm zależnie od regionu. Odpowiada to średnio 60 litrom wody na metr kwadratowy, przy czym taki napływ może wystąpić jednorazowo przy intensywnej ulewie lub rozłoży się równomiernie na kilka dni w ciągu miesiąca. Przyjmując taki opad, ilość wody możliwa do odprowadzenia z dachu o powierzchni ok. 200 m2 to ok. 12 m3. Budowa tak dużego zbiornika na deszczówkę to znaczny wydatek i dlatego z reguły nie instaluje się większych niż 3-4 m3, zwłaszcza że intensywne opady mogą występować sporadycznie. Inna sprawa to opłacalność i sens budowy takiego zbiornika.

Ilość wody zużywanej do podlewania np. trawnika powinna jednorazowo wynosić 10-20 litrów na m2, czyli ze zbiornika można będzie nawodnić jednym podlewaniem ok. 200-300 m2. Trzeba też pamiętać, że konieczność podlewania występuje w okresie dłuższej suszy, a wtedy i zbiornik na deszczówkę nie będzie napełniony. Pod względem ekonomicznym opłacalność takiej inwestycji jest co najmniej wątpliwa. Zakładając nawet, że uda się w całości wykorzystać wodę opadową, to łączna jej objętość w ciągu letnich miesięcy wyniesie ok. 60 m3. Przyjmując średnią cenę 1 m3 wody na poziomie 3 zł, potencjalne oszczędności w ciągu roku wyniosą nie więcej niż 180 zł, ale w praktyce będzie to znacznie mniej.

Biorąc pod uwagę koszty inwestycyjne, instalacja zbierania wody deszczowej zwróci się po wielu dziesiątkach lat. Korzystniejszym rozwiązaniem będzie budowa własnego ujęcia wody (studni), z której można będzie korzystać w nieograniczony sposób przy niewielkich kosztach eksploatacyjnych.

opr.: Redakcja