Jak współnoty mieszkaniowe poradzą sobie z ustawą śmieciową?
Nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach weszła w życie. Samorządowcom pozostał więc czas do 1 lipca br., aby dostosować swoją "politykę śmieciową" do obowiązujących przepisów prawnych. Z oczywistych powodów, wprowadzona zmiana odciśnie swe piętno na funkcjonowaniu wspólnoty mieszkaniowej, gdyż to gmina, a nie firma sprzątająca przedstawi jej rachunek za odbiór śmieci.
Ustawa śmieciowa
Obowiązująca od 1 stycznia 2012 roku tzw. ustawa śmieciowa przerzuca z właścicieli nieruchomości na gminy obowiązek zapewnienia odbioru, wywozu i utylizacji odpadów w zamian za odgórną, jednakową opłatę na terenie całej gminy. Samorządowcy otrzymali cztery możliwości naliczania stosownych stawek: od gospodarstwa domowego, zużytej wody, powierzchni mieszkalnej lub liczby osób zamieszkujących gospodarstwo.
Nowelizacja ustawy z dnia 25 stycznia 2013 r., jak informuje Ministerstwo Środowiska, umożliwia władzom lokalnym prowadzenie bardziej racjonalnej i elastycznej polityki przy ustalaniu opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, gdyż dopuszcza możliwość dowolnego łączenia różnych metod ich naliczania. Oznacza to, że na obszarze jednej gminy samorząd będzie mógł stosować różne metody ustalania wysokości opłaty. Przykładowo, dla części gminy wyposażonej w wodociągi stawka liczona będzie według zużycia wody, natomiast dla pozostałych - na podstawie ilości mieszkańców zamieszkujących określoną nieruchomość. Ponadto, stawki opłat mogą być zróżnicowane w zależności od powierzchni lokalu mieszkalnego, liczby mieszkańców zamieszkujących nieruchomość, odbierania odpadów z terenów wiejskich lub miejskich oraz od rodzaju zabudowy, informuje Mariusz Łubiński, prezes Admus Sp. z o.o.
Rada gminy może również wprowadzić zwolnienia z opłat śmieciowych czy nawet ustanowić dopłaty dla właścicieli nieruchomości. Z drugiej strony ustawa ma pomóc w racjonalnym gospodarowaniu odpadami. Zakłada niższe opłaty dla nieruchomości segregujących odpady, niż w przypadku odpadów mieszanych.
Gminy miały czas do końca grudnia 2012 r. na ustalenie wysokości opłaty śmieciowej, jednak wiele z nich wstrzymało się z tą decyzją do czasu wejścia w życie nowelizacji do ustawy. Te gminy, które już uchwaliły metodę oraz stawki opłat za odbiór odpadów komunalnych, mogą, ale nie muszą, zastosować się do wprowadzonych zmian. Samorządy mają czas do 1 lipca 2013 na uchwalenie wszelkie potrzebnych przepisów i procedur odpowiadających wymogom ustawy.
Wzrost kosztów i segregacja odpadów
Ustawa z pewnością uderzy we wspólnoty mieszkaniowe, które do tej pory same, kierując się rachunkiem ekonomicznym, wybierały firmę odbierającą śmieci. W przypadku wspólnot, korzystających z usług profesjonalnego zarządcy, podwyżki cen mogą być bardziej odczuwalne, gdyż ci świadcząc usługi dla wielu wspólnot mieszkaniowych mogli negocjować preferencyjne wysokości opłat za wywóz odpadów ze wszystkich osiedli. Niestety nowa ustawa zabiera im taką możliwość, wskazuje Łubiński.
Wyższa składka wynika również z konieczności zorganizowania przez gminę kompleksowego systemu odbioru śmieci. Do tej pory właściciele nieruchomości płacili za usługę, teraz będą płacić podatek za odbiór śmieci przez gminę. W ramach opłaty za odbiór odpadów, gmina zrealizuje przetarg, ustali wynagrodzenie dla podwykonawcy oraz będzie odpowiadać za zarządzanie tym procederem, np. stworzy odpowiednią komórkę w Urzędzie Gminnym i zatrudnią pracownika na etacie. Cena całego przedsięwzięcia będzie więc sporo wyższa niż w przypadku samej usługi odbioru worka sprzed naszej posesji.
Przepisy nakazują segregację śmieci, stąd też wiele samorządów ustala bardzo wysokie, często wręcz zaporowe stawki za odpady mieszane. Zdaniem ustawodawcy, rozdzielanie śmieci powinno być bardziej opłacalne, a oszczędności dla właściciela nieruchomości mocniej odczuwalne. Taka forma perswazji, w zamyśle twórców, winna skłonić do zwiększenia przypadków segregacji odpadów i późniejszego recyklingu.
Oświadczenie, jak również odpowiedzialność za to, czy będzie dokonywana segregacja śmieci czy też nie, spoczywa na właścicielach nieruchomości, w tym na wspólnocie mieszkaniowej. I tu może pojawić się problem wspólnot związany z egzekwowaniem konieczności segregacji śmieci wśród mieszkańców. Wystarczy bowiem, że jeden z mieszkańców nie dokona rozdziału odpadów, a wspólnota utraci zniżkę, otrzymując stosowną karę pieniężną. Ogromne znaczenie w kwestii wykonywalności deklaracji segregowania śmieci będzie miał zatem czynnik edukacyjny. Zarządy, jak również Zarządzający nieruchomością, będą musiały dołożyć wszelkich starań, aby pokazać realne korzyści wynikające z takiego stanu rzeczy. Niemniej ciężko będzie kogoś zmusić do segregacji, gdy ten uprze się, aby tego nie robić. Niemożliwa staje się również całodobowa kontrola lokatorów, dlatego tak ważną kwestią będzie edukacja w tym zakresie oraz pomoc wspólnoty poprzez przykładowe rozdawanie darmowych worków.
Niewątpliwym plusem nowej ustawy śmieciowej jest eliminacja procederu podrzucania śmieci pod osłoną nocy. Dzięki ustawie, stało się to działanie bezsensowne, gdyż opłatą zostaną objęci wszyscy. Zniknie więc poranny widok worków śmieci zalegających przed zamkniętą furtką ogrodzenia osiedlowego kontenera.
źródło: Admus Sp. z o.o.
zdjęcie: Mide.pl