Czy Polska konsekwentnie wspiera rozproszone źródła energii?

Czy Polska konsekwentnie wspiera rozproszone źródła energii?

Wspieranie rozproszonych źródeł energii, będące założeniem projektu ustawy o OZE, to pożądany kierunek działania. Czy proponowane przez NFOŚiGW dofinansowanie do zakupu i montażu mikroinstalacji OZE jest wystarczające? Czy wzbudza zainteresowanie polskich inwestorów?

W przypadku konsekwentnej realizacji działąnie to byłoby rzeczywiście przełomem w rozwoju energetyki odnawialnej w Polsce. Główne zastrzeżenia Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORTPC) to właśnie brak dostatecznej konsekwencji w realizacji tego założenia. Obawy PORTPC związane są z brakiem w projekcie ustawy narzędzi do promocji efektywnych technologii OZE i zbyt małym poziomem dofinansowania rozproszonych źródeł energii, w tym pomp ciepła.

Jeżeli generalnym założeniem projektu ustawy jest rozwój systemów rozproszonych, to przeznaczenie jedynie 30% środków finansowych w puli NFOSiGW na wsparcie energetyki rozproszonej wskazuje, że nie jest to działanie priorytetowe. Zdaniem PORTPC, przeznaczenie na ten cel co najmniej 50% środków zapewniłoby lepszy efekt społeczny niż np. refundacja montażu dużych i średnich instalacji OZE. Jesteśmy pewni, że  większe dofinansowanie mikroinstalacji sprawi, że większość Polaków będzie zainteresowana OZE. W efekcie zwiększy się radykalnie udział OZE w bilansie energetycznym, jak również świadomość i akceptacja społeczna dla stosowania tych technologii na co dzień.

Również wielkość wsparcia dla rozproszonych systemów wykorzystujących OZE, uważamy za daleko niewystarczające. Proponowane przez NFOŚiGW  dofinansowanie do zakupu i montażu mikroinstalacji OZE w wysokości 25%  jest zdecydowanie za niskie. Jeśli  ma ono wzbudzić zainteresowanie przyszłych użytkowników OZE i przynieść rzeczywiste wsparcie dla instalacji OZE powinno wynosić co najmniej  35%.

Trzecim istotnym zastrzeżeniem jest niedostateczne położenie nacisku w projekcie ustawy na efektywność energetyczną jako warunku uzyskania wsparcia państwa. Jest to szczególnie ważne w przypadku mikroinstalacji, których monitorowanie jest z natury rzeczy utrudnione. Naszym zdaniem, rozwiązaniem tej kwestii powinno być skorzystanie z istniejących dobrych praktyk  i pełne wdrożenie zapisów Dyrektywy OZE, które regulują wspieranie produktów o odpowiednio wysokiej efektywności. Dotyczy to przede wszystkim pomp ciepła, ale również kolektorów słonecznych czy kotłów grzewczych spalających biomasę.

W przypadku pomp ciepła chodzi o wspieranie nabywania produktów, które spełniają minimalne wymogi technologiczne wprowadzone przez Komisję Europejską w zakresie minimalnych współczynników efektywności. Brak takich zapisów będzie prowadzić do wspierania przeciętnych technologii, a w konsekwencji marnotrawstwa środków, rozczarowania użytkowników nieefektywnych urządzeń, a w rezultacie - negatywnych opinii o OZE.

Według przeprowadzonej przez PORTPC analizy, w 2011 r. nastąpił znaczny przyrost rynku pomp ciepła, wynoszący ponad 30% w stosunku do 2010 r., a łączna sprzedaż osiągnęła ponad 10 tys. sztuk pomp ciepła (bez pomp ciepła typu powietrze/powietrze). Według szacunków PORTPC, po wprowadzeniu dofinansowania pomp ciepła, przyrost rynku w najbliższych latach może wynieść ponad 100% rocznie. Istotne są w takiej sytuacji odpowiednie działania zapewniające wzrost jakości wykonywanych instalacji.

Przewidywane działania PORTPC w tym zakresie to: wprowadzenie w ciągu najbliższych lat polskiego znaku jakości dla pomp ciepła sprzedawanych w Polsce, wdrożenie europejskiego systemu szkoleń Eucert dla instalatorów pomp ciepła i opublikowanie wytycznych w zakresie wykonywania dolnych źródeł ciepła. Planowane działania są zgodne z Dyrektywą OZE i są komplementarne z działaniami Ministerstwa Gospodarki i projektem ustawy OZE.

źródło: Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORTPC)