Pojawiły się jednak opinie, że zmiany w przepisach, to żadna dbałość o Europejczyków, gdyż tym samym, będą oni musieli kupować droższe, energooszczędne żarówki fluorescencyjne lub typu LED. Jest to częściowo prawda. Za energooszczędną żarówkę trzeba zapłacić więcej, niż za jej tradycyjny odpowiednik. Będzie ona jednak miała dłuższą żywotność, więc w trakcie jej eksploatacji użytkownik musiałby kupić kilka tradycyjnych żarówek. Charakteryzuje się także większą wydajnością, co przełoży się na niższe rachunki za energię elektryczną.
Można również spotkać się z zarzutami, że energooszczędne żarówki wcale nie są ekologiczne. Rzeczywiście żarówki energooszczędne, zawierają groźną dla otoczenia rtęć, co dodatkowo skutkuje wysokimi kosztami ich recyklingu. Czy oznacza to, że pod hasłem oszczędności i dbałości o środowisko, ludzie są zmuszani do zakupu drogich i szkodliwych dla otoczenia żarówek?
Oczywiście, że nie. Producenci stale ulepszają swoje produkty. Firma Gembird, stworzyła niedawno żarówkę LED nowej generacji - EnerGenie LED. Wykorzystała w niej rurkę cieplną, dotychczas stosowaną głównie do chłodzenia procesorów komputerowych. Użycie takiego rozwiązania pozwoliło na wyprodukowanie najbardziej wydajnej żarówki LED na świecie (135 lumenów na Wat). Jest to wynik o ok. 40 proc. wyższy niż osiągają jej tradycyjne odpowiedniki. Poza tym nie zawiera rtęci, dzięki czemu jest bezpieczna dla środowiska.
Na rynku pojawiają się więc produkty, które oprócz tego, że są zgodne z przepisami obowiązującymi w Unii Europejskiej, pozwalają użytkownikom na realne oszczędności. Dodatkowo kupujący mają pewność, że wybierając zaawansowane technologicznie żarówki, dbają o swoje otoczenie.