Jeszcze zanim pogoda wymusi na nas silniejsze dogrzewanie domów warto przeanalizować wydatki na ogrzewanie z poprzednich sezonów i zastanowić się co można zrobić, żeby w tym roku były one niższe. Można oczywiście pomyśleć o doraźnych rozwiązaniach, takich jak ograniczenie temperatury w rzadko używanych pomieszczeniach, wprowadzenie temperatury dziennej i nocnej czy szybkie wietrzenie. W pewnym stopniu wpłyną one na obniżenie rachunków, jednak będzie to niewielka i jedynie chwilowa zmiana. Dlatego warto teraz zastanowić się jeszcze nad dociepleniem domu, tak aby już od tego sezonu grzewczego rachunki za ogrzewanie były znacząco niższe i aby podsumowanie kosztów po zimie nie przyprawiało nas o ból głowy.
Ograniczenie strat ciepła = niskie rachunki
Żeby jednak zaobserwować znaczące oszczędności konieczne jest przeprowadzenie pewnych inwestycji. Właściciele domów jednorodzinnych szukając sposobów na to by płacić mniej za ogrzewanie często decydują się na zmianę metody ogrzewania na inną lub wymieniają np. kotły na bardziej wydajne. Czasami tego rodzaju działanie nie przynosi pożądanych efektów. Rachunki za ogrzewanie wynikają przede wszystkim ze znacznych strat ciepła poprzez słabo ocieplone przegrody budowlane. Warto więc zadbać o to, by zmniejszyć zapotrzebowanie na energię w budynku, dzięki dobremu ociepleniu dachów, ścian i podłóg, przez które z domu ucieka najwięcej ciepła.
W budynkach ciepło ucieka głównie przez ściany zewnętrzne, dach i podłogę. Jeżeli dom posiada niewystarczające ocieplenie lub pojawiają się tzw. mostki cieplne, nawet najlepszy piec nie pomoże uchroni przez wysokimi rachunkami za ogrzewanie bo musi dostarczyć tyle ciepła, ile wynika z jakości energetycznej budynku. To, że budynek spełnia minimalne wymagania obowiązujące w przepisach nie oznacza, że będzie to optymalna ekonomicznie izolacja. Dlatego zalecamy stosowanie ocieplenia o grubości 25 cm dla ścian zewnętrznych, 35 cm dla dachów i 15 cm dla podłóg. Takie ocieplenie stworzy właściwą izolację i zabezpieczy dom przed powstawaniem mostków termicznych.
Efekty tego rodzaju zmian widoczne są już w pierwszych rachunkach za ogrzewanie w trakcie jednego sezonu grzewczego. Przykładowy dom jednorodzinny, o powierzchni 123 mkw., ogrzewany kotłem gazowym, ocieplono wełną skalną, o grubości 10 cm dla ścian zewnętrznych i 18 cm dla dachu. Roczne koszty ogrzewania budynku i przygotowania ciepłej wody użytkowej wynoszą 4.634 zł. Gdyby inwestor zastosował na ścianach zewnętrznych optymalną izolację o grubości 25 cm i na dachu o grubości 35 cm, mógłby zaoszczędzić dodatkowo 1.678 zł rocznie. Przy czym koszt dodatkowego ocieplenia w tym przypadku nie przekroczyłby 3% wartości całej inwestycji budowy domu. Oznacza to, że inwestycja zwróciłaby się już po 7-8 latach. Warto pamiętać, że dom budujemy na wiele lat i powinniśmy traktować go jako inwestycję, w której straty ciepła powodują wzrost kosztów użytkowania.
Doraźna zmiana nawyków
Zimą warto także zmienić część ze swoich przyzwyczajeń, które mogą obciążać domowy budżet. Często mamy tendencje do nadmiernego nagrzewania pokoi, by jednocześnie je chłodzić przez uchylanie lub rozszczelnienie okien. Dużo bardziej ekonomicznym rozwiązaniem jest systematyczne, ale szybkie i dokładne wietrzenie domów, przy szeroko otwartych oknach, najlepiej na przestrzał.
Równie powszechnym zwyczajem jest zupełnie niepotrzebne nadmierne ogrzewanie pomieszczeń gospodarczych oraz utrzymywanie przez całą dobę tej samej temperatury. W pomieszczeniach pełniących funkcję pomocniczą nie ma potrzeby utrzymywania takiej temperatury jak w pokojach, w których przebywamy. W zależności od konstrukcji budynku i rodzaju ogrzewania - warto różnicować także temperaturę na "dzienną" i "nocną", pamiętając, że optymalna temperatura dla snu to 18ºC. Przynosi to najlepsze efekty w domach o lekkiej konstrukcji i ogrzewaniu grzejnikowym, dla ciężkich, z ogrzewaniem podłogowym i posadzkami z kamienia lub gresu nie przyniesie zauważalnego efektu.