W trosce o lepszy ciąg

W trosce o lepszy ciąg

Nasady kominowe montuje się po to, aby chroniły przewód kominowy przed zakłóceniem lub osłabieniem ciągu. Od prawidłowości ich doboru zależy wydajność całego systemu kominowego.

Zużyte powietrze i spaliny odprowadzane są z domu najczęściej metodą grawitacyjną, poprzez wykorzystanie naturalnego ruchu ciepłego powietrza ku górze. Dlatego tak ważny jest prawidłowy ciąg kominowy – to w dużej mierze od niego zależy sprawność urządzeń grzewczych i domowej wentylacji.

Do zaburzeń ciągu dochodzi przeważnie w wyniku błędów popełnionych przy projektowaniu i budowie komina – gdy jest on za krótki, ma niewystarczający przekrój, źle wyprofilowaną powierzchnię wewnętrzną lub za nisko położony wylot. Znaczenie ma też usytuowanie domu i warunki atmosferyczne. Na szczęście wiele tych niedostatków można zniwelować, montując nasady kominowe.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Nasady kominowe - kiedy trzeba i jak je poprawnie zamontować?

Na szczycie komina

W naszym kraju nasady kominowe należy obligatoryjnie stosować w domach znajdujących się w II (Pomorze) i III (wzdłuż południowej granicy) strefie obciążenia wiatrem.

Nasady kominowe, instalowane na szczycie komina, służą do stabilizacji i wspomagania ciągu kominowego w przewodach wentylacyjnych, dymowych lub spalinowych. Nie tylko poprawiają jego siłę, ale także zabezpieczają przewód kominowy przed powstawaniem ciągu wstecznego, który powoduje cofanie się spalin do przewodu. Nasady chronią kominy również przed wiatrami opadającymi (fenami), które mogą powodować przyduszenie komina i zanik ciągu.

Dodatkowym atutem nasad ruchomych jest odstraszanie ptactwa, które często wykorzystuje kominy do budowy gniazd. Nasady wykonane są z różnych metali, najczęściej z odpornej na wysoką temperaturę stali ocynkowanej lub chromoniklowej (nierdzewnej).

Gdzie warto, a gdzie nie trzeba  

Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r., nasady kominowe muszą być stosowane na przewodach dymowych i spalinowych w budynkach usytuowanych w II i III strefie obciążenia wiatrem (wymóg ten nie dotyczy palenisk i komór spalania z mechanicznym pobudzaniem odpływu spalin, czyli w praktyce kotłów z wentylatorem wyciągowym – wszystkich współczesnych kotłów gazowych z zamkniętą komorą spalania). Poza tym montuje się je wszędzie tam, gdzie występują zaburzenia ciągu:

  • na obszarach, gdzie wieją silne wiatry zaburzające ciąg;
  • gdy wokół domu rosną wysokie drzewa, stoją wysokie budynki, lub gdy budynek otoczony jest górami;
  • gdy przewód dymowy lub spalinowy jest krótki i ma mały przekrój;
  • gdy wylot komina znajduje się poniżej kalenicy dachu.
Nasady są skuteczne wówczas, gdy wystają ponad kalenicę dachu i nic ich nie zasłania.

Kiedy nie należy stosować nasad kominowych? Oczywiście wtedy, gdy nie ma problemów z ciągiem. Są również zbędne, gdy odpływ spalin wymuszony jest przez inne urządzenie, np. wentylator. Nasady nie najlepiej sprawdzają się też na zakończeniach przewodów odprowadzających spaliny z kotłów na węgiel, szczególnie na groszek.

Zawarte w nich substancje mogą bowiem zniszczyć stal, z której wykonane są nasady kominowe. W takich przypadkach trzeba się liczyć z koniecznością ich rychłej wymiany.

Rodzaje nasad 

Nasady kominowe różnią się zasadą działania, przeznaczeniem i wydajnością. Dzielą się na następujące grupy: 

  • Stałe. Wykorzystują energię kinetyczną wiatru do wytworzenia podciśnienia w przewodzie kominowym. Nie zmieniają swego położenia w stosunku do wiejącego powietrza. Zwykle mają kształt cylindryczny, litery „H” lub gwiaździsty. Stosuje się je na zakończeniach przewodów wentylacyjnych i spalinowych gazowych. 
  • Samonastawne. Osadzone na mechanizmie obrotowym, ustawiają się zgodnie z kierunkiem wiatru, osłaniając wylot przewodu kominowego. Po zawietrznej stronie wytwarza się podciśnienie, które wzmacnia ciąg kominowy. Mogą być montowane zarówno na przewodach wentylacyjnych, dymowych, jak i spalinowych. Charakteryzują się najbardziej fantazyjnymi kształtami spośród wszystkich nasad (przypominają np. pióropusz lub żagiel). 
  • Obrotowe. Ich głowice wprawiane są przez wiatr w ruch obrotowy. W przewodzie kominowym powstaje wówczas podciśnienie (tym większe, im silniejszy wiatr), które zwiększa i stabilizuje ciąg oraz zapobiega ciągowi wstecznemu. Są bardzo wydajne. Można je stosować na przewodach wentylacyjnych.
Nasady kominowe produkuje się zazwyczaj ze stali ocynkowanej lub nierdzewnej.

Zasadniczą wadą wymienionych wyżej nasad jest uzależnienie od wiatru. Jeśli go nie ma lub jest słaby, nasada nie pracuje i nie wytwarza dodatkowego podciśnienia.

Rozwiązaniem jest montaż nasady hybrydowej lub mechanicznej. Urządzenia hybrydowe składają się z nasady obrotowej i silnika, który wprawia ją w ruch na wypadek zaniku wiatru. Natomiast gdy ruch powietrza jest właściwy, nasada działa jak zwykła obrotowa i nie pobiera prądu.

W nasadach mechanicznych wentylator, znajdujący się poza obrębem przewodu kominowego, tłoczy powietrze do kolektora, z którego jest ono wdmuchiwane przez szczelinę, pomiędzy wylotem kanału kominowego i jego obudową. Za strugą powietrza powstaje podciśnienie wysysające dym lub spaliny z kanału kominowego. Nasady mechaniczne stosuje się do wspomagania wentylacji grawitacyjnej wywiewnej oraz działania kominów odprowadzających spaliny z kotłów na paliwo stałe i kominków. 

Uwaga! Na kominie z generatorem niemożna zakładać osłony w postaci daszka, ponieważ odbijające się od niego powietrze mogłoby wracać do kanału dymowego.

Zasady dotyczące montażu

Nasada obrotowa obraca się pod wpływem wiatru.

Montaż nasad kominowych nie jest zbyt skomplikowany, jednak z uwagi na to, że wiąże się z pracą na wysokości, powinien być wykonany przez fachowca z odpowiednimi uprawnieniami. Podstawę nasady przytwierdza się za pomocą kołków do czapy komina lub – używając obejm zaciskowych – bezpośrednio do rury przewodu kominowego. Należy ją dokładnie wypoziomować, odpowiednio wyeksponować na wiatr i uszczelnić połączenia.

Najważniejszą zasadą jest dopasowanie nasady do funkcji przewodu. Jej średnica nie może być mniejsza od średnicy przekroju komina, a jeśli ma inny kształt, potrzebne jest przejście redukcyjne. Jeśli w jednym kominie jest kilka przewodów, każdy powinien mieć oddzielną nasadę.

Konserwacja nasad

Daszki kominowe chronią wylot komina przed opadami deszczu i śniegu.

Nasady kominowe nie sprawiają większych problemów eksploatacyjnych (choć część użytkowników narzeka na ich zbyt głośną pracę) pod warunkiem, że są regularnie czyszczone. Ponieważ nasada jest częścią komina, zgodnie z prawem podlega przeglądom kominiarskim. W budynkach mieszkalnych częstotliwość takich prac wygląda następująco:

  • przewody dymowe – co 3 miesiące w okresie użytkowania;
  • przewody spalinowe – co 6 miesięcy;
  • przewody wentylacyjne – przynajmniej raz w roku.

Przegląd powinien obejmować kontrolę stanu technicznego nasady, czyszczenie, usuwanie nalotu, sadzy itp. W przypadku nasad samonastawnych z łożyskiem wymagającym smarowania, należy także regularnie uzupełniać smar (zgodnie z zaleceniami producenta). Aby umożliwić kominiarzowi swobodny dostęp do przewodu kominowego, wszystkie nasady muszą się otwierać lub uchylać.

Gdy ciąg jest za duży... 

Regulator ciągu kominowego.

Negatywne konsekwencje ma zarówno za niskie, jak i zbyt wysokie podciśnienie w przewodzie kominowym. W tym drugim przypadku, gdy paliwo stałe w kotle lub kominku spala się przy zbyt dużej dawce tlenu, ciepło ucieka przez komin i nie jest efektywnie wykorzystywane przez urządzenia grzewcze. Aby temu zapobiec, stosuje się regulator ciągu.

To urządzenie wyposażone w przepustnicę, która w razie powstania w przewodzie kominowym zbyt dużego podciśnienia – otwiera się, co powoduje dopływ dodatkowego powietrza do przewodu kominowego. Dzięki schłodzeniu spalin podciśnienie się zmniejsza. Regulacji dokonuje się przez zmianę wyważenia przepustnicy za pomocą pokrętła.

Regulator montuje się na przewodzie spalinowym, najczęściej na czopuchu lub nad wyczystką, w miejscu, do którego jest łatwy dostęp. Tego typu urządzenia stosuje się jednak sporadycznie – tylko w przypadku kotłów na paliwo stałe i przewymiarowanych kominów.