Zniesienie pozwolenia na budowę jest niezgodne z Konstytucją
Według zaskarżonych przepisów inwestor, zamiast ubiegać się o pozwolenie na budowę, powinien zgłosić budowę organowi administracji, a ten w ciągu 30 dni powinien zadecydować, czy zgodzić się (milcząco) na rozpoczęcie budowy, jeśli zgłoszenie nie budzi jego zastrzeżeń. Albo też w drodze decyzji administracyjnej może wnieść sprzeciw. Jeżeli organ nie widzi powodów do wniesienia sprzeciwu, to przez milczenie w ciągu 30 dni, wyraża zgodę na rozpoczęcie budowy. Rejestruje ją i wydaje inwestorowi dziennik budowy, co pozwala rozpocząć roboty budowlane.
O zgłoszeniu budowy nie są informowani właściciele sąsiednich nieruchomości, nie tylko prywatni, ale także podmioty publiczne, mówi adwokat Roman Niesiołowski, reprezentujący Kancelarię Prezydenta. O inwestycji często mogą dowiedzieć się dopiero, gdy zauważą prace budowlane na nieruchomości inwestora. Zostają przez to pozbawieni skutecznych instrumentów ochrony swych praw na płaszczyźnie prawa administracyjnego, w tym ochrony ze strony sądu administracyjnego.
Z tym poglądem zgodził się przedstawiciel Prokuratora Generalnego. Natomiast poseł Witold Pahl tłumaczył, że przepisy były właściwym krokiem w uproszczeniu barier administracyjnych, korzystnym dla obywateli.
Trybunał Konstytucyjny zaznaczył, że brak ochrony praw właścicieli sąsiednich nieruchomości, stosowanej na etapie przed rozpoczęciem budowy, nie zastąpią skargi do sądu cywilnego. Niewiedza właścicieli nieruchomości o realizowanej inwestycji mogłaby narazić właścicieli działek sąsiednich w ich prawa majątkowe.
Zdaniem dyrektora Krzysztofa Antczaka z Ministerstwa Infrastruktury Trybunał ukierunkował działania resortu. Pozostajemy przy decyzji administracyjnej przy pozwoleniach na budowę, powiedział dyr. Krzysztof Antczak. Trybunał jednocześnie wskazał, że prawo budowlane nie jest aktem doskonałym i można je zmienić. Wskazał granice tej zmiany. Nie można kształtować tak daleko prawa, gdyż barierą jest interes osoby trzeciej.
Ministerstwo Infrastruktury ma podjąć prace zmierzające do uproszczenia procedur budowlanych, tak aby rejestracja nie naruszała praw właścicieli działek sąsiednich.
Trybunał Konstytucyjny w doskonały sposób wyważył relacje między ochroną praw inwestora a ochroną praw osób trzecich, znajdujących się w zasięgu oddziaływania inwestycji. Trybunał nie jest przeciwny uproszczeniom procedury budowlanej. Dostrzega nawet potrzebę ich wprowadzenia, ale nie kosztem ograniczenia praw innych osób. Przy zgłoszeniu budowy przez inwestora powinny być informowane przez organy władzy i mieć możliwość odwołania.
źródło: www.abc.com.pl
zdjęcie: Wolf System