Jak dziś można oszczędzać energię?
Według prof. Krzysztofa Żmijewskiego z Politechniki Warszawskiej ludzie boją się efektywności energetycznej. Postraszono, że to oznacza konieczność inwestowania, co jest prawdą, bo żeby zaoszczędzić energię to trzeba zainwestować. Żeby założyć lepszą żarówkę, która zużywa mniej energii, trzeba ją kupić. Dopiero potem okazuje się, że jest to opłacalne.
Jacek Szymczak z Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie twierdzi, że wysokie rachunki po stronie naszych odbiorców w głównej mierze wynikają z dużej energochłonności budynków oraz nieracjonalnych zachowań naszych odbiorców.
Możemy w bardzo prosty sposób wymienić zwykłe żarówki na świetlówki energooszczędne lub - uwaga! - na nowe źródła, które wykorzystują diody świecące, mówi Wojciech Stępniewski z WWF. Kolejna rzecz to jest chłodziarka, nazywana popularnie lodówką, ona jest odpowiedzialna za 20% zużytej energii i już tutaj na etapie kupna musimy zobaczyć, czy ona jest energooszczędna.
Wojciech Konecki z Europejskiego Stowarzyszenia Producentów AGD potwierdza, że konsumenci nie zdają sobie sprawy, ze używając np. lodówki, która jest oszroniona - dopłacają do rachunków, ponieważ każdy centymetr lodu w zamrażarce to są dodatkowe kilowaty zużywanej energii. Nasza koncepcja zakłada, by konsument już na etapie kupna energooszczędnego sprzętu mógł dostać pewną gratyfikację finansową.
Należy pamiętać, że najbiedniejsi nie mają środków na inwestycje i tu są pewne rozwiązania. Prof. Żmijewski twierdzi, że są dwa źródła finansowania. Jednym z nich jest pomoc państwowa, która wspomaga inwestora i daje mu dodatkowe środki, a drugim to jest to, co promuje dyrektywa unijna, tzw. usługi energetyczne, zwane ?S-ką? - firmy usług czy firmy oszczędności energetycznej.
To są inwestycje, w których np. przedsiębiorstwo energetyczne dokonuje modernizacji np. systemów grzewczych w budynkach odbiorców, co powoduje zmniejszenie zużycia energii przez naszych odbiorców, a korzyściami dzielimy się po połowie, mówi Jacek Szymczak. Konecki jest zdania, że cały sektor energetyczny będzie zobowiązany do oszczędzania energii i będzie musiał łożyć bardzo duże środki finansowe na poprawę efektywności energetycznej całej polskiej gospodarki. My chcemy, żeby część tych środków była przeznaczona również na gospodarstwa domowe.
CO2 będzie drogi i nikt nam go za darmo nie dołoży, możemy sobie go zużywać ile chcemy, ale musimy za niego bardzo dużo zapłacić, nadmienia prof. Krzysztof Żmijewski. Najlepszym sposobem niepłacenia za CO2 jest nie emitować, czyli poprawić efektywność energetyczną, czyli oszczędzać i szanować energię.
źródło: www.polskieradio.pl
zdjęcie: www.wiecejtlenu.pl