Minimalizm mieszkaniowy. Czy mała przestrzeń wystarczy do życia?
Jak się okazuje, można żyć w małym i przytulnym miejscu. Dowodem na to jest jeden z najwęższych budynków świata, który znajduje się w Warszawie. Dom Kereta to instalacja artystyczna z 2012 r., wciśnięta między powojennym blokiem mieszkalnym przy ul. Chłodnej a przedwojenną kamienicą przy ul. Żelaznej. Dom został zaprojektowany jako obiekt z trzema poziomami. Formalnie nie jest to jednak budynek mieszkalny, gdyż nie spełnia przepisów, którym podlegają lokale mieszkaniowe. Pozwolenie na użytkowanie tej instalacji wygasa w 2020 r.
Inwestorem Domu Kereta jest Fundacja Polskiej Sztuki Nowoczesnej. Instalacja została zaprojektowana przez Jakuba Szczęsnego z grupy architektonicznej CENTRALA, znanego z niebanalnych i ciekawych realizacji. Początkowo miała to być pracownia dla izraelskiego pisarza polskiego pochodzenia Etgara Kereta. Obecnie budynek jest obiektem realizującym program rezydencyjny, w ramach którego do Polski przyjeżdżają twórcy z całego świata.
Dom Kereta otwiera się na społeczność w wybrane weekendy w roku. Dni Otwarte są zatem unikalną okazją do odkrycia wnętrza tej instalacji. Skorzystaliśmy z możliwości, by przekonać się, czy życie na małej przestrzeni jest możliwe. Krótka wizyta utwierdziła nas w przekonaniu, że minimalizm mieszkaniowy w tym wydaniu można zaakceptować, pod warunkiem oczywiście, że nie przywiązujemy się do rzeczy materialnych i cenimy prostotę. Przy takich założeniach 14 metrów kwadratowych w zupełności wystarczy i śmiało możemy powiedzieć, iż jest to w pełni funkcjonalne miejsce do mieszkania i pracy twórczej. 70 cm w najwęższym i 122 cm w najszerszym miejscu instalacji to przestrzeń, na której z powodzeniem mieści się łóżko, biurko i półka. Do tej części, zlokalizowanej na samej górze, trzeba wejść po drabinie Jest oczywiście łazienka oraz część kuchenna - zlew, płyta grzewcza, minilodówka i szafki. W najwęższej części budynku, znajduje się worek sako, na którym można wypoczywać, czytać książki, czy też delektować się pyszną kawą. Sam budynek zbudowany jest z poliwęglanu, a konstrukcję instalacji stanowi stalowy szkielet. Do wnętrza prowadzi podnoszona klapa ze schodami.
Fundacja Polskiej Sztuki Nowoczesnej planuje remont Domu Kereta, dlatego też nie wyraziła zgody na publikację zrobionych wewnątrz zdjęć. Mamy nadzieję, że uda nam się odwiedzić to miejsce ponownie i wówczas pokażemy Wam prawdziwe oblicze instalacji wypełniającej szczelinę między dwoma budynkami.
Więcej informacji na temat Domu Kereta, projektów kulturalnych oraz możliwości zwiedzania na stronie http://domkereta.pl/.
autor i zdjęcie: Aneta Sadlik