Jeszcze 10 lat temu była to prawda, kiedy przy porównywalnych mocach kotły kondensacyjne kosztowały ponad dwa razy więcej niż kotły tradycyjne. Oferowane obecnie wiszące, gazowe, modulujące kotły kondensacyjne mają ceny porównywalne lub niższe w kategorii kotłów jednofunkcyjnych, również w pakietach razem z pojemnościowymi podgrzewaczami ciepłej wody użytkowej.
Podobne relacje występują w przypadku atmosferycznych kotłów średnich mocy (do 380 kW) i gazowych kotłów kondensacyjnych. Jednak wspólna cecha i ogromna zaleta kotłów kondensacyjnych to mniejsze zużycie paliwa i niższe rachunki za gaz.
Z porównania sprawności kotłów tradycyjnych (92%) i kondensacyjnych gazowych (do 109%) wynikają kilkunastoprocentowe oszczędności paliwa. Dodając do tego zalety sterowania pogodowego, które występuje w tych kotłach, odpowiednie programowanie dziennych i nocnych temperatur pokojowych a do tego jeszcze niskotemperaturowe ogrzewanie podłogowe, to potwierdzone praktyką oszczędności w zużyciu gazu przekraczają nawet 20%.
Osiągamy to głównie dzięki technice kondensacyjnej, która dodatkową energię czerpie z kondensacji pary wodnej zawartej w spalinach, powstałej z połączenia wodoru (w gazie) i tlenu (z powietrza). Również niskie temperatury pracy przy ogrzewaniu podłogowym wraz z automatyką pogodową i modulacją kotła, pozwalają na intensywniejszą kondensację i jego pracę na maksymalnych sprawnościach.
Przyjmując, że koszty tradycyjnego centralnego ogrzewania w sezonie grzewczym (dom 200 m?) wynoszą średnio 4500 zł i 20 proc. oszczędności z kotłem kondensacyjnym, to roczne oszczędności średnio 900 zł w ciągu około 5-6 lat pozwolą spłacić nawet cenę kotła, a nie tylko różnicę cen między kotłem tradycyjnym a kondensacyjnym.